Oddanie33 z komentarzami Ks. Dominika Chmielewskiego - 33 dni - Dzień 29

Oddanie33

Dzień 29 - komentarz Ks. Dominik

Każde wypowiedziane Zdrowaś Maryjo jest jak podarowany Jej pocałunek serca. Konsekracja, poświęcenie się Jej, jest czymś o wiele głębszym, niz tylko odmawianiem Różańca, chodzeniem na nabożeństwa majowe, czy śpiewaniem Godzinek. Jest zamieszkaniem w Arce. Ona daje ci Ojca, Syna i Ducha Świętego w sposób jedyny i niepowtarzalny. Maryja zaczyna cię zmieniać w swojego Syna, tak do Niego upodabniać, jak nigdy sam z siebie byś się nie upodobnił. Można powiedzieć, że moment konsekracji jest jak poczęcie w Jej Łonie.Ona, mocą Ducha Świętego, zaczyna kształtować cię na nowo, na wzór swojego Syna. Kecharitomene nigdy w niczym nie przeszkadzała Duchowi Świętemu. Jezus żyje trzydzieści lat w ukryciu Nazaretu - w tym czasie przebywa z Maryją. Nikt nigdy na ziemi nie był tak długo z Bogiem, tak długo nieustannie z Nim zjednoczony. Jeśli Trójca Święta zaplanowała tylko trzy lata publicznej działalności Jezusa, a aż trzydzieści lat życia Jezusa z Maryją w ukryciu, to daje niesamowicie dużo do myślenia. Co Bóg chce przez to pokazać? Co chce powiedzieć o budowaniu relacji z Maryją? Jak Ona jest ważna w Jego przygotowaniu do misji zbawienia? Dlaczego chciał być z Maryją trzydzieści lat, a ze wszystkimi innymi tylko
trzy? Czy Jezus nie pokazuje nam w ten sposób, kto potrafi najpiękniej ukształtować tożsamość umiłowanego syna i córki Boga, kto najlepiej przygotuje do posługi, misji i przeznaczenia życia Stwórcy?

Różaniec jest modlitwą daną nam przez autorytet Nieba do zmiażdżenia szatana. Cała tradycja Kościoła, mistyków, świętych, egzorcystów mówi nam o niesamowitej mocy Różańca Świętego. Rzeczywiście, on na pierwszy rzut oka, może wydawać się ,,nudny, monotonny, z powtarzaniem non stop tych samych słów". Jednak Jezus też nam zostawił doskonałą modlitwę, jaką jest ,,Ojcze nasz", składającą się z 7 próśb, które mamy nieustannie odmawiać. Jest w tym jakaś głębia, że im bardziej koncentrujemy się na powtarzanych słowach, tym bardziej one w nas wybrzmiewają, pogłębiają się, zaczynają w nas żyć. Ojcowie pustyni byli przekonani, że modlitwa prostoty i głębi kontemplacyjnej, którą prowadzili, ma być modlitwą serca, powtarzania jednego zdania. Modlili się, powtarzając: "Panie Jezu Chryste, Synu Boga żywego, zmiłuj się nade mną”. Nieustannie mówili te słowa, po kilkanaście tysięcy razy dziennie - tylko jedno zdanie - i zauważyli, jak ono bardzo głęboko przenika umysł, serce, uczucia, głębiny naszego ducha, mając niesamowity skutek. Jest zatem w tym jakaś wielka mądrość, w powtarzaniu tych słów, które mają przeorać i przeniknąć nasze serce. Zresztą, to są słowa Boże, gdyż Różaniec to nic innego, jak powtarzanie słów Boga, które On skierował do Maryi za pośrednictwem Archanioła Gabriela. Jednocześnie uświadamiają, że Maryja jest Najświętsza po Bogu, dlatego prosimy Ją o tak potężne wstawiennictwo. Może to się wydawać nudne, lecz ci, którzy regularnie odmawiają Różaniec zauważają, że jest to modlitwa kontemplacyjna. To nieustanne powtarzanie ,,Ojcze nasz" , "Zdrowaś Maryjo" i  ,,Chwała Ojcu” jest jak atmosfera duchowa, utrzymywana przez rozmodlone serce 24 h na dobę. W tej atmosferze najpiękniej doświadczają Bożej obecności.