Rekolekcje kapłańskie - 33 dni - Dzień 33

Dzień 33. kapłańskich rekolekcji Oddanie33

Dzieło Nieustannej Adoracji.

  • Z Ewangelii wg św. Mateusza:

„Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię” (Mt 28,11)

  • Z posynodalnej adhortacji apostolskiej papieża Benedykta XVI Sacramentum Caritatis:

„Dlatego wraz ze zgromadzeniem synodalnym żywo polecam pasterzom Kościoła oraz Ludowi Bożemu praktykę adoracji eucharystycznej, czy to osobistej, czy wspólnotowej. Wielką korzyścią będzie tu odpowiednia katecheza, która wyjaśni wiernym znaczenie tego aktu kultu. Pozwala on głębiej i z większą korzyścią przeżywać samą celebrację liturgiczną. Następnie, na tyle, na ile to jest możliwe, w ośrodkach najbardziej zaludnionych byłoby stosowne wyznaczenie kościołów oraz oratoriów przeznaczonych właśnie dla wieczystej adoracji.

(…)

Osobista łączność, jaką konkretny wierny nawiązuje z Jezusem obecnym w Eucharystii, zawsze odsyła go ponownie do wspólnoty kościelnej, uświadamiając mu jego przynależność do Ciała Chrystusa. Dlatego poza zaproszeniem poszczególnych wiernych, by osobiście znajdowali czas na przebywanie na modlitwie przed sakramentem Ołtarza, uważam, iż moim obowiązkiem jest zachęcenie parafii i różnych grup kościelnych, by praktykowały wspólnotową adorację” (nr 67-68).

  • Z Listu Kongregacji ds. Duchowieństwa Adoracja eucharystyczna w intencji

uświęcenia kapłanów oraz duchowe macierzyństwo z 8 grudnia 2007 roku:

 

„Prosimy przeto wszystkich ordynariuszy diecezji, którzy w szczególny sposób dostrzegają specyfikę i niezastąpioną rolę kapłaństwa sakramentalnego w życiu Kościoła, jak również pilną potrzebę wspólnych działań na rzecz kapłaństwa służebnego, aby w różnych powierzonych im cząstkach ludu Bożego tworzyli i wspierali prawdziwe »wieczerniki«, w których duchowni, zakonnicy i świeccy, zjednoczeni w duchu prawdziwej komunii, oddawać się będą modlitwie w formie nieustającej adoracji eucharystycznej, również w duchu szczerego i rzeczywistego wynagrodzenia i oczyszczenia”.

  • Z dziennika duchowego mnicha benedyktyńskiego: In Sinu Iesu. Kiedy Serce mówi do serca:

Czwartek, 26 sierpnia 2010 r.

Jezus do kapłana:

W wielu tabernakulach na świecie, z najróżniejszych przyczyn, czuję się jakby w grobie, ukryty i całkowicie zapomniany. Moje Boskie działanie jest bardzo ograniczone, bo tak niewielu przychodzi, by Mnie adorować, by przyjmować Moją eucharystyczną miłość, a potem przekazywać ją innym duszom.

Tam, gdzie jest wiara w Moją realną obecność, tam będzie i adoracja; a gdzie jest adoracja, tam też Moja obecność przyciągnie dusze do Mojego Eucharystycznego Serca i podda je, nawet na odległość, leczącemu działaniu Mojego Eucharystycznego Oblicza.

Tam, gdzie jestem wystawiany na ołtarzach, by przyjmować adorację, zadośćuczynienie i towarzystwo Moich przyjaciół – przede wszystkim Moich kapłanów – Moje działanie jest pełne mocy i owoców. Wiara, adoracja i miłość działają jak receptory; przyciągają Moją niewidzialną, lecz realną wszechmoc i uaktywniają ją – w przestrzeni i w czasie. To samo działo się z Moim świętym człowieczeństwem podczas Mojego ziemskiego życia: wiara i miłość Moich przyjaciół przywoływały cnoty Mojej Boskości, a wraz z nimi – niewidzialny blask, działający wewnątrz i na zewnątrz dusz, przynoszący uzdrowienie, świętość i łaski nawrócenia.

Kiedy jestem w jakimś miejscu adorowany, Moje ukryte działanie w duszach potęguje się w cudowny sposób. Miejsce to staje się centrum, z którego na świat, znajdujący się w niewoli nienawiści, ciemności i śmierci, emanują miłość, życie i światło.

Kaplice adoracji nie są jedynie schronieniem dla pobożnych wiernych. Są one pełnymi blasku ośrodkami intensywnego Boskiego działania, które wychodzi poza mury kaplicy – do domów, szkół i szpitali, a także do ciemnych i zimnych miejsc, w których dusze są zniewalane przez szatana – i przenika serca, uzdrawia chorych i nawołuje do powrotu do domu tych, którzy oddalili się ode Mnie.

To właśnie dlatego dzieło nieustannej adoracji – albo choćby dłuższej codziennej adoracji – ma głęboko apostolski charakter i wyróżnia się nadprzyrodzoną owocnością. Gdyby tylko Moi biskupi mogli to zrozumieć! Nie wahaliby się urzeczywistnić prośby, którą otrzymali z Rzymu już trzy lata temu. Niestety, pokładają ufność w ludzkich środkach, w planach ułożonych przez mądrych tego świata i w programach sporządzanych według krótkowzrocznych ludzkich zasad. I idą, i będą nadal podążać, od porażki do porażki, od rozczarowania do rozczarowania.

(…)

Moja obecność w Najświętszym Sakramencie, o której się naucza i którą się wyznaje, którą się otacza adoracją, miłością i płynącym z serca, szczerym wynagradzaniem, jest jedynym skutecznym środkiem zaradczym na zło trapiące Mój Kościół i na cierpienia nękające Moich kapłanów.

Moje drogi nie są waszymi drogami; nie działam według reguł światowych sukcesów. Działam w cichej, pokornej i ukrytej rzeczywistości Mojej Eucharystycznej Obecności. Adorujcie Mnie, a blask Mojego Eucharystycznego Oblicza odmieni oblicze ziemi – uzdrawiając Moich kapłanów, nawołując grzeszników do powrotu do domu Mojego Serca oraz ożywiając serca tych, którzy są zmęczeni i smutni (jak uczniowie w drodze do Emaus), przez dotknięcie iskrą Bożego życia i ogniem Mojej eucharystycznej miłości.

Mówię to nie tylko ze względu na ciebie, ukochany przyjacielu Mojego Serca, ale również ze względu na tych, którym te słowa zostaną przekazane, którzy będą je rozważać i którzy będą z nich czerpać natchnienie, by kochać Mnie owocniej, radośniej i bardziej wielkodusznie. Przemawiam do ciebie ze względu na Moich kapłanów. Zadziwisz się przyjęciem tych Moich słów. Ożywią i pocieszą one wiele kapłańskich dusz. Wielu Moich kapłanów zacznie spędzać swój czas w blasku Mojego Eucharystycznego Oblicza i przebywać w bliskości Mojego przebitego Serca. Tego od nich pragnę. Chcę przyprowadzić wszystkich w blask Mojego Eucharystycznego Oblicza w sanktuarium Mojego otwartego Serca (s. 241-243).

 

Sobota, 9 czerwca 2012 r.

Jezus do kapłana:

Zawsze jesteś w Mojej obecności, a kiedy twoje serce zwrócone jest ku Mojemu, nie ma między nami dystansu. Moja sakramentalna obecność, choć wyjątkowa, substancjalna i rzeczywista, nie jest jedyną formą Mojej obecności. Nie możesz przez cały dzień pozostać blisko Mnie w Sakramencie Mojej Miłości, przed Moim ołtarzem, ale możesz nieustannie adorować Mnie w wewnętrznym sanktuarium twojej duszy, gdzie jestem obecny wraz z Moim Ojcem i z Duchem Świętym.

Lgnij do Mojej woli w każdym momencie, a będziesz adorował Mnie nieustannie. Rozumiem komplikacje i okoliczności twojego życia. Bądź ze Mną poprzez pragnienie bycia ze Mną. Pragnienie, by nigdy nie opuszczać Mojej sakramentalnej obecności jest w rzeczywistości tak cenne w Moich oczach, jak twoja fizyczna obecność przy Mnie – kiedy Mnie adorujesz, kiedy Mnie słuchasz i kiedy do Mnie przemawiasz. Ucz się od Mojej służebnicy Matki Mechtyldy, jak nieustannie Mnie adorować, nie opuszczając spraw, które wymagają twojej uwagi. Jestem obecny w tajemnym sanktuarium duszy tych, którzy pragną być ze Mną, którzy szukają Mojego Oblicza i pragną odpocząć na Moim Sercu.

Podaruj Mi twoją niezdolność wywiązania się ze wszystkiego, co zaplanowałeś, a Ja ją przyjmę i przemienię poprzez Moją miłość w ofiarę przyjemniejszą niż pełne sukcesu wypełnienie się twoich zamierzeń. Ufaj Mi w twojej słabości.

Podaruj Mi też twoją niezdolność realizacji Moich natchnień. Twoje ubóstwo, twoja niemoc, nawet twoja niestałość nie przeszkadzają Mi działać w twojej duszy – pod warunkiem, że oddasz Mi to wszystko z pełną ufnością w Moją miłosierną miłość ku tobie. Czyń to, co w granicach rozsądku możliwe, a to, czego nie możesz uczynić, zawierz Mi z ufnością. Przyjmuję z zadowoleniem zarówno pierwszą, jak i drugą ofiarę. Niech te słowa cię pocieszą. Wiedz, że nie jestem gnębicielem, lecz przyjacielem, i to najczulszym, i najwdzięczniejszym z przyjaciół. Czy przyjaciel przywitałby tego, kogo miłuje, z wyrzutami? Czy przywitałby go z czułością?

Tak, powołałem cię do życia adoracją i zadośćuczynieniem, lecz wzywam cię także do pokory, do małej drogi duchowego dziecięctwa i do ufności bez granic w Moje miłosierdzie. Adoruj Mnie zatem w Sakramencie Mojej Miłości tyle, ile jesteś w stanie, a kiedy to niemożliwe, adoruj Mnie w naszym sekretnym miejscu spotkania, którym jest twoja ułomność, twoja słabość oraz bieżące potrzeby.

Adoruj Mnie nieustannie w świątyni twojej duszy i wiedz, że taka adoracja oddaje Mi chwałę w Sakramencie Mojej Miłości i w chwale nieba, gdzie pewnego dnia zjednoczę cię ze Mną na zawsze (s. 329-330).