Oddanie33 z komentarzami Ks. Teodora Sawielewicza - 33 dni - Dzień 22

Oddanie33

Dzień 22 - komentarz Ks. Teodor

Moja rodzinna parafia była pod wezwaniem Niepokalanego Serca Maryi, dlatego często słyszałem kazania właśnie w temacie tego pięknego Serca i patrzyłem, siłą rzeczy, na obraz w ołtarzu z tym właśnie wyakcentowanym organem ciała. Mimo to, słowa wypowiadane o Jej matczynym Sercu nie docierały do mnie, jakby trafiały w próżnię. Odbijały się echem, nie sprawiały jakiegoś wielkiego skutku, nie zachwycały. Postać Maryi była dla mnie niczym wycięta z obrazka, który był raczej pożółkły, stary i nie
na czasie. Kaznodzieje, natrafiając na moje zatwardziałe, młode serce, sprawili, że nudziłem się potwornie na kazaniach o Maryi. Ta Niewiasta nie kojarzyła mi się dobrze, nie zachwycała, była jakby zimnym posągiem. Na szczęście odkryłem drogę w głąb Jej Serca. Zobaczyłem, że te ścieżki to proces, przygoda i miłosna historia. Coraz bardziej odkrywam piękno tego Serca, co wprawia mnie w zachwyt. Im więcej jednak odkrywam, tym bardziej uświadamiam sobie jak niewiele rozumiem. Wystarczy jednak,
że zdaję sobie sprawę, że to Serce jest daną przez Boga Arką - miejscem, w którym naprawdę mogę się skryć i być bezpiecznym. Doświadczam tego bardzo mocno. W sercu Maryi nie ma nic innego, tylko pełnia Bożych darów. W Niej jest niepojęty ogrom miłości i czułości Stwórcy. Pragnie On rozlewać na nas najpiękniejsze łaski, właśnie przez Jej obecność i wstawiennictwo. Można tego doświadczyć, jeśli zapragnie się całym sercem szukać Boga. Doświadczają tej czułości również osoby, za które modlę się wstawienniczo. Proszę Boga, by zostały zamknięte w Sercu Maryi. Te osoby, nad którymi się modliłem, doświadczały jak łaska rozlewa się na wezwanie potęgi czułości matczynego Serca. Podobnie, podczas modlitwy za osoby dręczone przez złego ducha doświadczałem potęgi imienia Maryi, siły tej Kobiety. Ona nie daje nam nic sama od siebie, bo nic swojego nie ma. Jest łaską, czułością Boga dla Ciebie. Maryja jest zbrojna jak zastępy najwaleczniejszych Aniołów, a jednak pozostaje taka czuła…